sobota, 8 sierpnia 2015

Ciasto drożdżowe z owocami

Ponad 30-stopniowy upał to prawdopodobnie nie są najlepsze warunki do odpalania piekarnika i pieczenia ciasta. Z drugiej strony ciepło sprzyja wyrastaniu ciasta drożdżowego... W nierównej walce na argumenty za i przeciw pieczeniu ciasta w tej upalnej aurze, łakomstwo wygrało z rozumem, co nie powinno dziwić czytelników tego bloga :-) Nie tracąc już tak cennej w tę pogodę energii na dalsze lanie wody (również cennej w takie dni jak dziś) i przejdę może do sedna.

A, może jeszcze dodam, że ten przepis to nieco zmodyfikowany przepis na focaccię według Jamiego Olivera. Tak wyszło, bo ciasta z innych przepisów wymagały wielogodzinnego (w porywach do całonocnego) wyrastania, a ja aż tyle czasu nie miałam. Decyzja o upieczeniu ciasta zapadła 3h przed porą, na którą byliśmy umówieni na obiad u Babci, a jeszcze trzeba było kupić składniki ;-) No więc po prostu wzięłam przepis na niesłodką focaccię, dosłodziłam, dodałam owoców i wyszło miękkie, ładnie wyrośnięte ciasto drożdżowe (w sumie 1h 15min wyrastania i ok. pół godziny pieczenia). Polecam :-)

Ciasto drożdżowe (a la focaccia) z owocami


Składniki (na blachę o wymiarach ok. 20x30cm):
  • 500g mąki pszennej (tortowej na przykład)
  • 300ml letniej wody
  • szczypta soli
  • 7g suszonych lub 15g świeżych drożdży (ja - szczerze mówiąc - dałam 20g, bo tyle łatwiej było mi wykroić z kostki drożdżowej ;-)
  • 200g cukru (można też dodatkowo dodać 1 op. cukru waniliowego)
  • 1 łyżka oleju
  • sezonowe owoce (u mnie 6 moreli i 3 garście borówek amerykańskich)
Przygotowanie:
  1. do wody dodajemy 1 łyżkę cukru i wkruszamy/wsypujemy drożdże, mieszamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ok. 15 min w ciepłe miejsce
  2. mąkę mieszamy z pozostałym cukrem (i cukrem waniliowym) oraz szczyptą soli
  3. do suchej mieszaniny dodajemy zaczyn drożdżowy, mieszamy, wyrabiamy ciasto - powinno być dość lepkie, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na ok. pół godziny w ciepłe miejsce, do wyrośnięcia
  4. uderzamy pięścią w środek wyrośniętego ciasta, żeby pozbyć się powietrza, dodajemy olej i wyrabiamy
  5. blachę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia (blachę można wcześniej natłuścić, żeby papier lepiej przywarł i nie odkształcał ciasta)
  6. ciasto wykładamy na blachę, starając się je w miarę równomiernie rozprowadzić po powierzchni blachy, a następnie przykrywamy ściereczką i odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 30 min
  7. w wyrośnięte ciasto wtykamy wybrane owoce, a następnie przykrywamy blachę ściereczką i odstawiamy na kolejnych 15 min do wyrośnięcia
  8. w międzyczasie rozgrzewamy piekarnik do temperatury 200 stopni Celsjusza
  9. wstawiamy blachę z ciastem (już bez ściereczki ;-) do piekarnika i pieczemy ok. 25 min
  10. po upieczeniu wyjmujemy od razu z pieca i studzimy przed podaniem
Uwaga, podobnie jak wszystkie moje ciasta, ten wypiek nie należy do bardzo słodkich. Nazwałabym go raczej umiarkowanie słodkim, szczególnie, że morelki nie zachwycały poziomem słodkości. Dla mnie tak jest ok, ale jeżeli ktoś woli słodsze wypieki, polecam albo zwiększyć ilość cukru dodanego do ciasta albo oprószyć upieczone i wystudzone ciasto cukrem pudrem.
 
Smacznego :-)