sobota, 10 maja 2014

Makaron z boczkiem, szparagami i...najbardziej kalorycznym sosem na świecie :-)

Nie uważam się za kulinarnego eksperta, wiem, że (prawie) nic nie wiem. Dlatego też nie zdziwiło mnie to, że na świecie istnieje sos do makaronu, o którego istnieniu nie miałam pojęcia. I to prawdopodobnie nie jeden ;-) Skupmy się jednak na tym jednym: sos alfredo, czyli sos "samo dobro" lub "pełen tłuszcz" ;-) Składa się wyłącznie z dobrych, pełnotłustych składników, które nawet najprostsze danie są w stanie wynieść na wyżyny smaku: masła, śmietany i parmezanu. Przyznacie sami, że to raczej mocarze połączenie, byłam wręcz onieśmielona ilością tłuszczu, jaki zawiera ten sos, autentycznie wahała, się dodając na patelnię kolejne setki kalorii ;-) Wydawało mi się, ze wyjdzie z tego bardzo ciężkie danie i że ten sos na pewno nie nadaje się do szparagów. O tym, jak bardzo się myliłam, przekonałam się po spróbowania. Szparagi były zachwycone ;-) Sos wcale nie przytłoczył ich smaku, wręcz przeciwnie, stanowił pyszną otulinę dla szapargów i makaronu, bardzo dobrze przesiąkł aromatem wędzonego boczku i czosnku, które również znalazły się w tm daniu. Polecam sos alfredo, z tymi lub z innymi dodatkami.

Inspiracją był rozpoczynający się właśnie sezon szparagowy oraz potrawy ze szparagami znalezione na Pinterście (choć nie jest to nowe narzędzie, odkryłam je stosunkowo niedawno, za namową Siostry).

Makaron z zielonymi szparagami, wędzonym boczkiem i sosem alfredo

Składniki (porcja dla 2-3 osób):
- 500g makaronu (najlepiej jakiegoś z rowkami czy szczelinami, które będzie mógł wypełnić sos, u mnie casareccia)
- spory pęczek świeżych zielonych szparagów (ok 300-400g)
- 120g chudego boczku wędzonego w kawałku
- 2 łyżki masła
- 200g/ml śmietany 30% lub 36%
- 50g parmezanu w kawałku
- 1 duży ząbek czosnku lub 2 małe
- pieprz do smaku
- opcjonalnie: świeża natka pietruszki do posypania

Przygotowanie:
1. Szparagi płuczemy (szczególnie główki, gdzie lubią ukrywać się ziarenka piasku, które mało przyjemnie chrzęszczą między zębami, jeśli dostaną się do potrawy...), odcinamy zdewniałe końcówki i kroimy na ok 2-centymetrowe kawałki
2. Boczek kroimy na grubsze plastry (3 mm), odcinamy spodnią warstwę tłuszczu, a następnie każdy plaster kroimy w poprzek, w śłupki
3. Pokrojony boczek wrzucamy na suchą patelnię i podsmażamy do zrumienienia
4. Usmażony boczek przekładamy z patelni na talerz wyścielony ręcznikiem kuchennym, żeby pozbyć się nadmiaru tłuszczu
5. Na tą samą patelnię (z resztką tłuszczu, który wytopił się z boczku) wrzucamy pokrojone szparagi i podsmażamy je na niedużym ogniu, mieszając, aż zmiękną (chodzi o to, żeby zmiękły, ale nie rozmiękły - powinny być usmażone do stanu al dente)
6. W trakcie podmażania szparagów, nastawiamy wodę na makaron
7. Na osobną patelnię wrzucamy masło i roztapiamy, a następnie dodajemy śmietanę, a gdy te dwa składniki połączą się ze sobą, dodajemy starty parmezan i mieszamy, aż rozpuści się w sosie
8. Makaron gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu
9. Do prawie gotowych szparagów dodajemy czosnek starty na tarce o drobnych oczkach (ja zrobiłam to na tej samej tarce, której użyłam do starcia parmezanu) lub przepuszczamy przez praskę, mieszamy, cały czas podsmażamy dalej, na niedużym ogniu, mieszając
10. Do szparagów z czosnkiem dodajemy boczek, mieszamy
11. Do boczku ze szparagami i czosnkiem dodajemy sos alfredo, mieszamy i doprawiamy pieprzem (jeżeli mimo dodatku boczku i parmezanu całość będzie za mało słona, oczywiście można również dosolić)
12. Z wody, w której gotuje się makaron, odejmujemy ok 1/4 szklanki i wlewamy ją na patelnię z sosem, żeby trochę go rozrzedzić
13. Makaron odcedzamy i mieszamy z sosem
14. Wykładamy na talerz, posypujemy posiekaną świeżą natką pietruszki i serwujemy, a na popitkę białe wytrawne wino, np. Chardonnay

Smacznego :-)

1 komentarz:

  1. uwielbiam takie smaczki - a kalorie nie istnieją :-) pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń