wtorek, 28 sierpnia 2012

Gruszkowe muffiny z mąki pełnoziarnistej z imbirową nutą i orzechowym wykończeniem

Miniony weekend spędziłam na działce rekreacyjnej mojego dziadka. Na terenie, na którym znajduje się wybudowany przez niego dom letniskowy, jest także sporych rozmiarów ogród warzywno-owocowy, gdzie dziadek własnoręcznie uprawia różnego rodzaju smakowite składniki, m.in. maliny, z których robi najlepszy na świecie dżem malinowy, świetnie nadający się do jedzenia z jogurtem naturalnym lub owsianką. Maliny obrodziły, a ja zostałam obdarowana 2 słoiczkami tego dżemu :) Oprócz dżemu malinowego dostałam również smażone jabłka (na bazie owoców z własnej hodowli - dziadek mówi, że najlepsze do tego celu są jabłka odmiany antonówka śmietankowa, które są pyszne również bez obróbki; z tych jabłek dziadek robi również bardzo dobre suszone talarki, które mam nadzieję dostać przy kolejnej wizycie ;), ogórki kiszone, sok malinowy (równie pyszny jak dżem, choć czasem wybuchowy, jak mogła się przekonać moja przyjaciółka Eliza - z nieznanych dotąd powodów dziadkowy sok malinowy sfermentował i dosłownie "wystrzelił" jej z butelki, jak napój gazowany, oblepiając całą kuchnię różową malinową mazią...). Dostałam też sporą porcję świeżych warzyw i owoców, m.in. dojrzałe, słodkie gruszki.

Sztuką nie jest wziąć, sztuką jest dopilnować, żeby takie dary się nie zmarnowały, szczególnie, gdy szybko się psują, a otrzymaliśmy ich dużą ilość. Na szczęście o okazję do ich przetworzenia nie było trudno ;) Pojawiła się mianowicie potrzeba upieczenia muffinów i zaniesienia ich do pracy. A że połowa (mam wrażenie) moich koleżanek i kolegów z pracy jest na diecie, wymyśliłam nieco mniej grzeszną wersję muffinów, zastępując białą mąkę mąką pełnoziarnistą, a biały cukier - cukrem trzcinowym. Dodałam też nieco mniej cukru niż zwykle, zakładając, że słodycz dojrzałych gruszek będzie stanowiła rekompensatę dla tych 50g cukru mniej. Wyszło ok :) Muffiny są wystarczająco słodkie, wilgotne dzięki gruszce i kefirowi (można zastąpić maślanką lub jogurtem naturalnym) i puszyste. Mają fajny, imbirowy finisz.

Muffiny z gruszką z imbirową nutą i orzechowym wykończeniem

Składniki (na 12 muffinów o średnicy 5 cm):
  • 300g mąki pszennej pełnoziarnistej (może też być zwykła, biała pszenna mąka - wtedy muffiny będą jeszcze lepsze ;)
  • 100g cukru trzcinowego (j.w.)
  • 100ml oleju słonecznikowego
  • 185ml kefiru (lub jogurtu naturalnego/maślanki)
  • 1 jajko
  • 1 łyżeczka esencji waniliowej
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 łyżeczka mielonego imbiru
  • 1/2 łyżeczki mieszanki przypraw korzennych, jak do piernika
  • 2 nieduże, dojrzał gruszki
  • 2 garści pokruszonych orzechów włoskich
Przygotowanie:
  1. w naczyniu mieszamy mąkę, cukier trzcinowy, sodę oczyszczoną, proszek do pieczenia, mielony imbir oraz przyprawę korzenną
  2. w osobnym naczyniu mieszamy olej, kefir, jajko i esencję waniliową
  3. łączymy obie mieszaniny, mieszając łyżką (nie jest potrzebny robot kuchenny)
  4. ciasto można przykryć ściereczką i odstawić na jakiś czas (np. pół godziny) - z moich obserwacji wynika, że odstawione na chwilę ciasto ładniej wyrasta, aczkolwiek muffiny z założenia powinny być szybkie w wykonaniu, więc jeżeli nie macie czasu, pomińcie odstawianie
  5. gruszki obrać i pokroić w kostkę
  6. blachę do muffinów wyłożyć papilotkami lub wysmarować tłuszczem
  7. do każdej papilotki nałożyć ciasto (równomiernie, tak, aby wykorzystać całość, do ok. 3/4 wysokości)
  8. wierzch ciasta posypać pokruszonymi orzechami
  9. piec przez 23 minuty w piekarniku nagrzanym do 180 stopni Celsjusza
  10. po upieczeniu odstawić do wystudzenia
  11. jeżeli pieczemy muffiny wieczorem, a będziemy serwowali je dopiero następnego dnia, warto zabezpieczyć je przed wysychaniem, chowając do szczelnego opakowania lub przykryć folią (po wystudzeniu) - wówczas nabiorą głębszego aromatu
Smacznego :)

1 komentarz: